Miesięczne Archiwa: luty R

3 postów

O pewnym kubku

Niektóre wynalazki wynajdują się same, to taka tajemna strefa w życiu, gdzie akurat rządzi przypadek. No i mnie również spadło przysłowiowe jabłko na głowę. Gdy to się wydarzyło, wtedy rozstąpiły się chmury, pojawiły się świetliste promienie i zaśpiewali pięknie anieli.. 
Bo..
Któryś z wypałów okazał się wypałem nad wypały! Mimo, że z całego pieca tylko jeden kubek był tym, na którego naprawdę warto było zwrócić uwagę, to i tak wydarzenie jest niezaprzeczalnie wyjątkowe. Na szczęście jest możliwe do powtórzenia, a to w tej branży rarytas..

Zachwycił mnie tutaj efekt sprawczy wysokiej temperatury. Reakcje chemiczne w takich warunkach to już działanie sił wyższych, na co już ja tutaj nie mam wpływu. Wszystko co mogłam zrobić, zrobiłam wcześniej; wypracowałam sobie na kole fajny kształt, dokleiłam czadowe ucho i zadbałam o cały szlif, a następnie porządne poszkliwienie. Potem wpakowałam wszystko do pieca, no a tam się po prostu dalej samo dzieje.

Połączenie mojej ulubionej czarnej gliny i szkliwa, które ogólnie jest moim faworytem, tzw Biały Efekt, oddało po wypale genialną symfonię smaku dla co wrażliwszych zmysłów. Pojawiły się na powierzchni piękne barwy, odcienie beżów, brązów i błękitów, a te zyskały na tej pracy własne życie! Skąd tyle kolorów, skąd te barwne przejścia, skąd w ogóle połysk przy matowym szkliwie..? ratunku….
Ceramiko, nie znudzisz ty mi się za szybko!
: )

No i kiepska wiadomość jest taka, że zrobiłam temu kubku tylko jedną fotkę. Od razu został zarezerwowany i przechwycony, co oczywiście cieszy. Reakcja moja była więc natychmiastowa; z miejsca wykonano kolejne, szybko wypalono i już kolejka czeka na miejscówkę w piecu. No jednak można, no..

A poniżej to jedyne właśnie zdjęcie. Co tu więcej gadać..

 

Sobota dla wybrańców

A w pracowni kwitną kwiaty..  chwilkę trzeba na nie poczekać, bo na chwilę obecną jeszcze się wypalają, a że sama już przebieram nogami zaglądając do rozgrzanego do białości pieca, to sobie tu spoileruję.  Gotowa natomiast jest już kolejna porcja świeżych kubków, która oczekuje na swoje zdjęcia, są i talerzyki, czają się też wspomniane lampy. Niestety jeszcze nie bardzo mogę to wszystko pokazać, ale przyjdzie na to z pewnością dobry moment.

W kwestii planów na ten rok.. dobrze, powiem! Po głowie mi chodzi coraz bardziej wizja małej kawiarenki za budynkiem pracowni. Pod chmurką, osłonięta wielkim parasolem. Uruchamiana będzie na ciekawsze okazje, będzie można spróbować tu najlepszej kawy w okolicy i wypić ją z najpiękniejszych kubków na świecie. Będą też pycha ciasta i moja ukochana, żelazna amunicja: ciastka, tylko, że wtedy w wersji de lux. Byłoby, co nie?! Co o tym sądzicie? Chwila odpoczynku z przyjacielem w pięknym miejscu..? No bezcenna…

Tymczasem kolejna edycja zajęć sobotnich za nami. Robi się coraz ciekawiej. Była na nich młoda osóbka, o ogromnym potencjale, genialnym skupieniu i  władzy manualnej w dłoniach, która stworzyła śliczny kubek i dość nietypowy talerzyk. Były też i fajne dorosłe dziewczyny, które mają mnóstwo do powiedzenia, uśmiechnięte oczy, dobre doświadczenia, chęć obserwacji i ciekawość  wiedzy. Bo widzą po co im ona i to bardzo cenne. Każde takie spotkanie to dla mnie radocha. Ale o tym to już było.. Kolejne zajęcia sobotnie 14 marca. Czuwaj!

 

Przedwiośnie

Przedwiośnie, przynajmniej w perspektywie.. Melduję z żalem, że rozebrałam choinkę..

Okres od końca stycznia i dalej to dla mnie zawsze jakieś zawieszenie. Pogoda nie do końca halo, nastrój taki o, a praca nie goni. Człapię sobie więc w tej codzienności i czekam na słońce. Zalewam kubki, tym razem do form, a one sobie niezobowiązująco napływają. Czasami jednak łapie flow przy ich malowaniu. Jest kolorek, zakropiony punktowo złotem i jest impreza.  Największa radocha jest w momencie otwarcia pieca. To punkt kulminacyjny każdej pracy a emocje nie do podrobienia..

Są też zajęcia. Pełne dobrej energii,  radości z samego spotkania. Efekty pracy po każdych mimo różnych trudów zajęciach zadziwiające. A potem oczekiwanie do kolejnego tygodnia.. W moim przypadku również. Pozdrawiam serdecznie i życzę Dobrej Mocy..

kubek, cajęcia ceramiczne